Historia korespondencji dr McDougalla i American Heart Association

W artykule nt. niedorzeczności przesądu o ‘niedoborach białka’ u ludzi stosujących dietę roślinną, przytaczałem słowa dr Johna McDougalla* o szkodliwości bestsellerowych publikacji niektórych twórców diet. Przykładem była wydana w 1971 roku książka ‘Diet for a Small Planet’ (‘Dieta dla małej planety’). Autorka, Frances Moore Lappe, po 10 latach przyznała się do błędu i przepraszała swoich czytelników, że wprowadziła ich w błąd twierdząc, iż żywność roślinna jest niekompletna (zawiera zbyt mało aminokwasów egzogennych).

Dr John McDougall

*) Zachęcam wszystkich do zapoznania się z pracami dr Johna McDougalla (m.in. z książką ’Zdrowie bez recepty, czyli skrobia, która leczy’, będącej polskim tłumaczeniem jego książki ‘The Starch Sollution’).

Jeśli nie masz kłopotów z językiem angielskim, możesz odwiedzić jego stronę internetową (drmcdougall.com), gdzie odnajdziesz 4000 darmowych przepisów kuchni roślinnej.

The Starch Sollution

Program McDougalla jest sposobem żywienia zatrzymującym i/lub cofającym rozwój chorób przewlekłych; trzonem rekomendowanej przez niego diety są produkty skrobiowe (ziemniaki, ryż, kukurydza, produkty pełnoziarniste – makarony, tortille, chleby) warzywa i owoce.

Szkodliwość setek podobnych publikacji jest wielka, lecz dużo większym zagrożeniem, przynoszącycm o niebo większą szkodę całemu społeczeństwu – są informacje zamieszczane przez respektowane istytucje zdrowia publicznego. Wiele z nich przez całe dekady rozpowszechniały (a niektóre – wciąż jeszcze rozpowszechniają) nieprawdziwą informację o niekompletności produktów roślinnych.

Wg dr Johna McDougalla instytucjami takimi są m.in: The Nutrition Committee of American Heart Association (publikacje z roku 2001); Harvard School of Public Health (2011); Tufts Human Nutrition Research Center (2011); Tufts University Medical School (2011); Feinberg School of Medicine, Northwestern University (2011).

Przykładem takich publikacji może być ’Trusted advice for a healthier life’ (‘Godna zaufania rada dotycząca zdrowszego życia’), sygnowana powagą Harvard Health Publishing / Harvard Medical School:

Niekompletne białka, takie jak warzywa, zboża i orzechy, zawierają mniej niezbędnych aminokwasów. Ale możesz je łączyć, aby stworzyć białka komplementarne (uzupełniające się), które dostarczają wystarczającą ilość niezbędnych aminokwasów.”

Wskazówkę tę zamieszczono w roku 2011, ale jeśli wejdziesz na strony Harvard University dzisiaj, wciąż znajdziesz tam podobne informacje – oparte na wiedzy nieaktualnej już od 120 lat.

Zdaniem McDougalla opinie o niekompletności produktów roślinnych nie są oparte na dowodach naukowych, ale na przesądach i pseudo-naukowej bigoterii. Dzieję się tak dlatego, że większość instytucji naukowych sponsorowana jest przez przemysł nabiałowo-mięsny, od lat budujący uczelniom nowe budynki i fundujący granty naukowe.

* *

Nie mogąc znieść tego stanu rzeczy, w 2001 roku dr John McDougall postanowił zainterweniować. Przyczyniła się to tego treść artykułu, jaki przeczytał na łamach magazynu Circulation wydawanego przez American Heart Association (AHA).

Publikacja w 'AHA Journal Circulation’ z 9 października 2001 roku była odzewem na dietę Atkinsa i nosiła tytuł: ‘American Heart Association Condemns Low-carb Diets’ (‘Amerykańskie Towarzystwo Sercowe potępia diety niskowęglowodanowe’).

McDougalla doceniał wagę tej publikacji, dowodzącej, że dieta Atkinsa grozi niedoborami witamin, minerałów i potencjalnymi zaburzeniami dotyczącymi serca, nerek, kości i wątroby – mimo iż jego zdaniem było to ‘za późno i za mało’. Uwagę jego zwrócił jednak akapit, w którym autorka, dr Barbara Howard, napisała:

Chociaż białka roślinne stanowią dużą część ludzkiej diety, większość ma niedobory 1 lub więcej aminokwasów egzogennych (niezbędnych), i dlatego są uznawane za białka niekompletne.”

McDougall wystosował do AHA list o tytule: Plant Foods Have a Complete Amino Acid Composition’, (‘Żywność roślinna posiada kompletny zestaw aminokwasów’) gdzie zwrócił uwagę, że cytowany powyżej akapit zawiera nieprawdziwą informację na temat adekwatności (wystarczalności) aminokwasów zawartych w produktach roślinnych. Swoje stanowisko uzupełnił listą potwierdzających je publikacji naukowych.

List McDougalla wydrukowano wraz z taką oto odpowiedzią autorki artykułu, dr Barbary Howard:

”należy pamiętać, że zawartość aminokwasów w większości białek roślinnych jest bardziej ograniczona (w ilości na porcję) w stosunku do źródeł odzwierzęcych. W związku z tym trudno jest utrzymać (zapewnić) niezbędne aminokwasy w optymalnej ilości i proporcjach”.

W przeciwieństwie do McDougalla – dr Howard nie odwołała się do żadnych źródeł naukowych, mogących potwierdzić powyższą opinię. McDougall odpisał, że udzielona odpowiedź była zawiła i nie udokumentowana żadnym naukowym cytatem. Poprosił o uprzejmą, profesjonalną i uczciwą replikę, będącą jedną z dwóch opcji:

Albo:

(1) „Udowodnijcie, że nie mam racji poprzez przytoczenie naukowych badań, które przeczą mojemu stanowisku i pracom naukowym, na które się powołałem. Pokażcie mi badania elementarne – podobnie, jak uczyniłem ja.”

Albo:

(2) Przyznajcie, że zamieszczony przez was artykuł zawierał niepoprawne informacje dotyczące adekwatności (wystarczalności) białek roślinnych. Poświęćcie tej sprawie poważną, należytą troskę, na jaką zasługuje.”

W odpowiedzi dr Barbara Howard powołała się na prace profesora Millwarda, pisząc:

…artykuł Millwarda przytacza 59 artykułów i recenzji dotyczących debaty ‘meat or wheat’ (‘mięso czy mąka’) i konkluduje, że dieta roślinna (ale nie jeden produkt) może dostarczyć białko w wystarczającej ilości i jakości.

McDougal skontaktował się więc z profesorem Joe Millwardem (Department of Nutrition and Metabolism, University of Surrey, UK), światowej sławy ekspertem w dziedzinie aminokwasów i zapotrzebowania na nie. Wysłał mu całą korespondencję, jaką prowadził z AHA i poprosił o zajęcie stanowiska w tej sprawie.

Millward odpowiedział, że w artykule dla Encyclopedia of Nutrition, na który powołują się autorzy z AHA zajął zupełnie inne stanowisko niż to, które oni sugerują. Twierdził jedynie, że – w przeciwieństwie do powszechnie panującej opinii – rozróżnienie pomiędzy zwierzęcymi i roślinnymi źródłami białka jest trudne do zademonstrowania i mało znaczące w żywieniu człowieka. Ostatecznie – stanowisko autorów AHA uznał za błędne.

McDougall przesłał do AHA odpowiedź Millwarda, lecz już nie doczekał się od nich żadnej reakcji.

Jednak !!!…

Dziesięć (!) lat później na stronach AHA (American Heart Association) w sekcji poświęconej diecie wegańskiej – ukazała się taka oto informacja:

Nie musisz jeść pokarmów zwierzęcych, aby mieć wystarczającą ilość białka w swojej diecie. Same białka roślinne mogą dostarczyć wystarczającą ilość niezbędnych i nie-niezbędnych aminokwasów, o ile źródła białka w diecie są zróżnicowane, a spożycie kalorii jest wystarczająco wysokie, aby zaspokoić potrzeby energetyczne.

Produkty pełnoziarniste, rośliny strączkowe, warzywa, nasiona i orzechy zawierają zarówno niezbędne, jak i nie-niezbędne aminokwasy. Nie musisz świadomie łączyć tych pokarmów (‘białka komplementarne’) w danym posiłku.

Zdaniem McDougalla – to właśnie powinien mówić jednym głosem cały świat nauki i to właśnie powinieneś usłyszeć od swojego lekarza.

Zwycięstwo w korespondencji z American Heart Association – nie ucieszyło go jednak… Zamiast przyznać mu rację, autorka zrejterowała i zamilkła, przerywając korespondencję i nie drukując jego kolejnych odpowiedzi.

Jeśli inne renomowane instytucje zdrowia publicznego odnoszą się do prawdy o żywieniu z równą powagą i odpowiedzialnością – czy jest sens im ufać?