Jeśli czcionka jest dla ciebie zbyt mała – przytrzymaj klawisz “Ctrl” i dopasuj powiększenie klawiszami „+” i „”. Aby przywrócić standardową czcionkę, użyj “Ctrl” i “0”.

* * *

Kontynuacja streszczenia książki 'PRZESTAŃ KARMIĆ SWOJEGO RAKA. Krucjata pewnego lekarza’ /autor – DR JOHN KELLY/.

Rozdział 3
Prawda się ujawnia

Wszystkie prawdy przechodzą przez trzy etapy.
Najpierw są wyśmiewane.

Potem brutalnie zwalczane.
W końcu – akceptowane jako oczywiste”
/Schopenhauer/

Książka ‘Badania Chińskie’ – pomimo doskonałych recenzji w The New York Times – poniosła porażkę: zawarte w niej konkluzje nie znalazły swojego odbicia w branżowych publikacjach medycznych i nie zapoczątkowały globalnie skoordynowanych badań w kierunku zapobiegania i leczenia nowotworów. Kelly uznawał to za tragedię.

Odpowiedź na pytanie: Dlaczego konkluzje ‘Badań Chińskich’ zostały tak pieczołowicie przemilczane przez świat medyczny – jest kluczowa, gdyż pokazuje prawdziwą twarz współczesnej medycyny specjalistycznej. Jasnym jest, że jedynie wsparcie medycznego establishmentu mogło upowszechnić prace Campbella, tymczasem właśnie tego wsparcia został on pozbawiony.

Po raz kolejny w swojej historii medycyna odwróciła się od prawdy, uznając, że prawda jest herezją. Bo to byłaby herezja: BIAŁKO ZWIERZĘCE miałoby wpływać na WZROST NOWOTWORÓW ?!!

Gdyby okazało się, że twierdzenia Campbella są prawdą – miałoby to niewyobrażalnie duży wpływ na światową ekonomię. Przemysł spożywczy i farmaceutyczny musiałyby zostać przebudowane w sposób rewolucyjny od samych swych fundamentów. Społeczeństwo zostałoby zmuszone do ponownego przetasowania swych wartości – jak w czasach, gdy okazało się, że higiena ma wpływ na zdrowie.

Wyobraź sobie co stałoby się, gdyby nagle wszyscy lekarze ogłosili swoim pacjentom, że białko zwierzęce powoduje wzrost nowotworów. Powszechnie uznawana wiedza głosi, że białko zwierzęce jest najważniejszym składnikiem naszej diety i niezbędnym elementem prawidłowego wzrostu komórek ciała. Na gruncie medycznym jest to wręcz ‘prawda wiary’; nikt nie ośmiela się jej negować, gdyż byłoby to – właśnie – herezją. Sugerowanie, że białko zwierzęce mogłoby być dla nas szkodliwe – jest po prostu skandalem. Jest wręcz… niedorzeczne.

Kelly wiedział, dlaczego Campbell przegrał. Problem dotyczył spraw esencjalnych, radykalnie uniwersalnych i nie pozbawionych paradoksów: Wszyscy wierzą lekarzom, a teraz Campbell prosi lekarzy, aby… przestali wierzyć samym sobie.

Swoje zadanie upatrywał Kelly w tym, by konkluzje ‘Badań Chińskich’ zastosować w praktyce, przenieść je na grunt swojej pracy zawodowej, wcielić w codzienność życia jego pacjentów. Chciał przyczynić się do tego, by można było przekonać innych lekarzy, aby spojrzeli nowym okiem i bez uprzedzeń na ten… ‘paraliżujący’ ich problem.

Pierwszą osobą, którą musiał przekonać co do słuszności swego eksperymentu był… on sam. Zanim rozpoczął pracę z pacjentami postanowił dokładnie się przygotować. Zapoznał się z tak dużą ilością materiałów, do jakiej tylko miał dostęp, starając się przy tym być tak krytycznym, jak to tylko możliwe.

Gdy poczuł, że jest już gotowy, rozważył możliwości jakimi dysponował. Za najważniejszą uznał bezceremonialność: w rozmowach z pacjentami przedstawiał wyniki badań Campbella i proponował eksperyment z dietą pozbawioną białka zwierzęcego, podkreślając, że nie może niczego obiecać. Wszystkie rozmowy dokumentował.

Pisząc książkę, postanowił oddać głos pacjentom; najważniejsze miały być ich odczucia i wnioski. Uznał, że jego zadanie zaczyna się i kończy na opisaniu – w najprostszy możliwy sposób – tego, co usłyszał od swoich pacjentów. Prosta i zrozumiała nauka Campbella zasługiwała na równie przejrzystą kontynuację.

Trzymając kciuki za swoich pacjentów, Kelly rozpoczął eksperyment. Poprawa nastąpiła dość szybko. Obserwując zmianę stanu zdrowia pacjentów, Kelly odczuwał pokorę: wszystko wskazywało na to, że dieta, którą Campbell ratował życie laboratoryjnym szczurom – działała też na ludzi. Oto dowód, że białko zwierzęce jest nowotworom niezbędne, aby mogły rosnąć.

Wtedy powstał… mały problem.

Jako że Kelly nigdy nie doradzał pacjentom porzucenia terapii standardowej, dieta stosowana była przez nich jednocześnie z leczenia konwencjonalnym. Niektórzy pacjenci – poprawę swojego stanu zdrowia zaczęli przypisywać zabiegom terapeutycznym, jakie zlecali im ich onkolodzy. Ich odruchową reakcją było łagodzenie reżimu diety.

Sytuacja ta pokazała nowy wzorzec:

Rygorystyczne trzymanie się diety przynosiło nadzwyczajne rezultaty, natomiast ci, którzy porzucali dietę – cierpieli na nawroty choroby i pogorszenie stanu zdrowia.

Kelly zdawał sobie sprawę z tego, że opisane przez niego przypadki uznane zostaną za ‘rzadkie’ / ‘losowe’, nie dostarczą więc empirycznego dowodu, którego wymaga nauka. Jego 8-letni eksperyment może jednak pomóc w przyciągnięciu uwagi świata medycznego do badań Campbella – jako przekonywający.

Najbardziej niepokojącym wydaje się fakt, że efekty badań Campbella najbardziej uderzają w interesy finansowe wielkich korporacji spożywczych i farmaceutycznych. W tym właśnie Campbell upatrywał główną przyczynę swojego niepowodzenia.

W kolejnych rozdziałach książki Kelly przedstawia studium przypadków swoich pacjentów. To oni są pionierami zmiany, która – oby nadeszła jak najszybciej.

/Tłumaczenie i opracowanie – Ryszard Dziewulski/

Przejdź do kolejnego rozdziału: 4a. Ronan i Melissa