Jeśli czcionka jest dla ciebie zbyt mała – przytrzymaj klawisz „Ctrl” i dopasuj powiększenie klawiszami „+” i „”. Aby przywrócić standardową czcionkę, użyj „Ctrl” i „0”.

* * *

PRZESTAŃ KARMIĆ SWOJEGO RAKA
Krucjata pewnego lekarza
/DR JOHN KELLY/

Stanąłem w lesie na rozstaju dróg
i… wybrałem tę mniej udeptaną.
Ta jedna decyzja – zmieniła wszystko”
/Robert Frost, „The Road Not Taken”/

Przedmowa

Książka jest pozycją autobiograficzną, opisującą doświadczenia dr Johna Kelly w jego walce z rakiem. W swej ponad 40-letniej praktyce lekarskiej spotkał się z wszelkimi aspektami choroby nowotworowej, która dotknęła nie tylko jego pacjentów, ale też członków rodziny.

Kelly zwraca uwagę na sytuację, w jakiej znajdują się pacjenci w chwili, gdy po raz pierwszy słyszą diagnozę: rak. Ich rozpacz potęgowana jest przez ignorancję. Wiedza ‘powszechna’ na temat tego czym jest choroba nowotworowa, czerpana z przekazów słownych i artykułów ‘prasy pospolitej’ – nie umniejsza ich zagubienia. Poza ich zasięgiem są doniesienia o postępach terapii onkologicznej, ujawniane na medycznych sympozjach lub stronach czasopism branżowych, takich jak ‘The Lancet’ albo ‘British Medical Journal’. Tych nielicznych z pacjentów, którym udaje się zdobyć dostęp do wspomnianych magazynów – przytłacza niejasność specjalistycznego żargonu i brak klarowności poruszanej tematyki.

Gdyby jednak – cudem (!) – udało im się pokonać te trudności oraz – cudem (!) – trafiliby na opracowania mówiące o związku pomiędzy żywieniem a rakiem – czekałaby na nich niespodzianka. Kelly przytacza dwa opracowania większych projektów badawczych (znanych w roku 2014) dotyczących wspomnianej relacji – których to konkluzje są ze sobą… sprzeczne:

1. The Harvard School of Public Health Report – Raport Harwardzkiej Szkoły Zdrowia Publicznego, dotyczący… „kłopotliwego” związku pomiędzy konsumpcją czerwonego mięsa i nabiału a wczesną śmiercią”.

2. European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition (EPIC) – projekt zbierający dane od ponad pół miliona ochotników z dziesięciu krajów w okresie ponad dziesięciu lat. Wyniki badań wskazują na fundamentalną sprzeczność z konkluzjami Raportu Harwardzkiego. Badacze posuwają się wręcz do obalenia tezy, że wegetarianie są zdrowsi i żyją dłużej niż pożeracze czerwonego mięsa.

/Tu – na marginesie – czuję się w obowiązku zwróć uwagę czytającego na bardzo ważną rzecz: Tzw. wegetarianie, owszem, nie jadają mięsa, jednak ‘zażerają się’ nabiałem (!). Wskazywana sprzeczność jest więc pozorna i stawia w złym świetle naukową rzetelność badaczy projektu EPIC. Wtrącenie – Ryszard Dziewulski./

Kelly sądzi, że rozpowszechnianie sprzecznych raportów dotyczących związków pomiędzy rakiem a żywieniem pogłębia zagubienie i bezsilność pacjentów, zacierając wiedzę na temat prawdziwych postępów w leczeniu nowotworów. Ubolewa nad tym, że żaden z tych raportów nie uwzględniał wyników tzw. ‘Badań Chińskich’ (‘The China Study’), opublikowanych 10 lat wcześniej (w roku 2005) przez profesora Colina T. Campbella. ‘Badania Chińskie’ udowodniły – ponad wszelką wątpliwość – związek pomiędzy konsumpcją białka zwierzęcego a wzrostem zmian nowotworowych.

Efekty badań Campbella można ująć jedną konkluzją:

Ulubionym pożywieniem komórek nowotworowych jest białko zwierzęce; więc: redukcja lub eliminacja białka zwierzęcego z diety – zatrzymuje wzrost komórek rakowych.

Campbell sądził, że wyniki jego badań zainteresują opinię publiczną, w szczególności tych, którzy cierpią na choroby nowotworowe; że będą wystarczające, aby zachęcić ludzi do zmiany ich nawyków żywieniowych; że skłonią środowisko naukowe do bardziej skoncentrowanych badań w celu eliminacji chorób nowotworowych. Fakt, że stało się inaczej – że wynikami jego badań nie zainteresowali się ani ludzie, ani media, ani marketing i przemysł spożywczy – jest jedynie… zaskakujący. To jednak, że przemilczało je środowisko medyczne, to – w opinii Kelly’ego – już WSTYD.

Z tego właśnie powodu – powstała książka „Przestań karmić swojego raka”. Kelly uznał, iż nie może zignorować wagi przesłania Campbela. Nie miał ani uprzedzeń co do spożywania mięsa ani skłonności w stronę weganizmu; przekonały go fakty. Rozpoczął własne skromne badania.

Co stanie się z moimi cierpiącymi na raka pacjentami – myślał – jeśli zgodzą się na rygorystyczną dietę – dietę pozbawioną białka zwierzęcego?

Kelly nigdy nie doradzał pacjentom, by rezygnowali z terapii konwencjonalnej; wręcz zachęcał ich, by korzystali z doświadczenia i rad ich lekarzy prowadzących. To, co proponował pacjentom – było tylko dodatkiem do terapii standardowej.

Początkowo, chciał jedynie przekonać się sam – gdzie leży prawda. Nie musiał czekać długo. Pierwszą niespodzianką był fakt, że wszyscy pacjenci, którzy zgodzili się na dietę wolną od białek zwierzęcych – już po kilku tygodniach oznajmiali, że czują się o wiele lepiej. Początkowo obawiał się, że jest to efekt psychosomatyczny – rezultat jego mowy motywacyjnej i wiary pacjentów w nowy sposób wspomagania leczenia.

Największym wrogiem okazał się… czynnik ludzki. Odstawienie ulubionych dań było trudne dla wielu pacjentów. Również brak wsparcia ze strony onkologów, uzbrojonych jedynie w wiedzę konwencjonalną – sprawił, że wielu pacjentów powróciło do dawnej diety.

Ostatecznie pozostali jedynie najbardziej zmotywowani; większość z nich cierpiała na zaawansowaną postać raka i miała złe rokowania co do długości życia. Początkowo Kelly uznał to za porażkę, jednak wtedy zdał sobie sprawę, że ci którzy pozostali – stanowili grupę doskonałą. Tylko oni byli gotowi przestrzegać diety restrykcyjnie – właśnie z powodu niesłychanie silnej motywacji. Jego prywatna grupa badawcza – straciła na ilości, lecz zyskała jakość.

To, co się wydarzyło, było zaskakujące. Prosto ujmując: gdy pacjenci przestrzegali diety, ich nowotwór przestawał się rozwijać i mogli powrócić do swojego normalnego życia.

Do chwili wydania książki – Kelly prowadził swoje badania przez osiem lat. W tym czasie zmarł tylko jeden z jego podopiecznych – pacjent z nowotworem trzustki. Wszyscy pozostali przeżyli – jeśli przestrzegali diety wolnej od białka zwierzęcego.

„Niedorzeczne” – mówili specjaliści onkolodzy, dowiadując się o badaniach Kellyego. – „To nie może być prawdą.” Odpowiadał: „Powinniście spróbować sami, i dopiero wtedy osądzać.”

Prowadząc swoje badania i opisując je w książce, doktor John Kelly miał tylko jeden cel: odkrycie prawdy. Chciał przyczynić się do publicznej debaty i przyspieszyć rozwój rzetelnych badań w celu udoskonalenia terapii nowotworowej.

/Tłumaczenie i opracowanie – Ryszard Dziewulski/

Przejdź do kolejnego rozdziału: 1. Ważne nowiny na temat raka