Definicja DIETETYKI
W poprzednim artykule wspomniałem, że dietetyka jest jedną z najbardziej niedocenianych dziedzin medycyny. Dlaczego tak się dzieje? Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest niezrozumienie istoty dietetyki: CZYM JEST dietetyka.
Gdybyśmy przeprowadzili sondę wśród znajomych, dowiedzielibyśmy się zapewne że:
– większość z nich nawet nie podejrzewa, że dietetyka jest dziedziną nauki
– spośród garstki tych, którzy to wiedzą, nikt nie nazwałby jej POWAŻNĄ dziedziną nauki, o co – z niewiadomych przyczyn – żarliwie dbają sami 'dietetycy’
Kontynuując naszą sondę, na pytanie o definicję, a więc „Co to jest dietetyka” – usłyszelibyśmy 3 błędne odpowiedzi:
1. Dietetyka zajmuje się ŻYWIENIEM / JEDZENIEM
2. Dietetyka zajmuje się ODCHUDZANIEM
3. Dietetyka jest nauką o ODŻYWIANIU
* *
Prostujemy błędy. Po kolei:
Ad 1.
ŻYWIENIE / JEDZENIE
Dziedziną zajmującą się żywieniem / jedzeniem jest GASTRONOMIA. Niestety, dość często – może nawet najczęściej – zdarza się tak, że sami dietetycy mylą swoją własną dziedzinę z gastronomią. Dlaczego?
Gastronomia to nie tylko dziedzina zajmująca się PPPP (przygotowywaniem, przyrządzaniem i podawaniem posiłków) ale też – zgodnie z definicją gastronomii – wiedza o produktach spożywczych i ich wartościach odżywczych.
I teraz – odpowiedz sobie sam:
Czy nie na tym zwykle kończy się wypowiedź dietetyka?
Dietetyk wylicza produkty spożywcze z jakich składa się posiłek (lub to, co według niego powinniśmy zjeść) oraz podaje wartości odżywcze tychże składników:
– że produkt zawiera to albo tamto
– że ile zawiera tego i ile tamtego
– że takie i takie tłuszcze – że te lepsze a tamte gorsze
– że takie i takie węglowodany – że jedne złe a drugie dobre
– że białka / że pełnowartościowe / że aminokwasy egzogenne / że tyle i tyle
– że minerały / że makroelementy / że mikroelementy / że witaminy
– że zapotrzebowanie na to wszystko jest takie a takie
– kończąc swoją wypowiedź legendarną frazą: „to jest zdrowe”!
Nawiasem mówiąc: Skoro danie może być
’zdrowe’, to może też być… 'chore’?
I… KROPKA.
Czego zabrakło?
Przecież dokładnie to samo wie i to samo może powiedzieć ‘garstronom’. Czym się różni gastronom od dietetyka? A gastronomia od dietetyki? Niczym?
Cofnijmy się i pokażmy w miarę obrazowy przykład. Niech będzie to thriller – rodem z serialu z Magdą Gessler:
Gastronom nie ma najmniejszego problemu z:
– ukrojeniem centymetrowej grubości plastra boczku
– wbiciem go w plaster schabu
– wytaplaniem tego w jajku i panierce
– wrzuceniem na głęboki tłuszcz
– podaniem komuś na talerzu
W trakcie powyższych czynności gastronom może wyliczać wartości odżywcze zawarte w boczku, schabie, jaju i oleju.
Czego tu brakuje?
Gdzie zaczyna się dietetyka?
Dietetyka zaczyna się od pytania: JAK DŁUGO POŻYJE ktoś, kto tak się odżywia? Zaczyna się od 'pytania o zdrowie’. O życie. Ponieważ:
Dietetyka jest dziedziną medycyny
– nauki o zdrowiu i chorobie.
Na podkreślenie zasługuje zwrot ’NAUKI o zdrowiu’. Nie 'BAJEK o zdrowiu’, nie wystarczy więc powiedzieć, że coś JEST ZDROWE – to potrafi każdy 'gastronom’. I tym, niestety, najczęściej okazują się pseudo-dietetycy.
* *
Teraz błąd nr 2:
Ad. 2.
ODCHUDZANIE
Czy dietetyka zajmuje się odchudzaniem? Nie.
Ujmijmy to tak:
Każdy zdrowy człowiek – nie jest otyły (ani nie ma nadwagi).
Ale:
Nie każdy człowiek szczupły – jest zdrowy.
Człowiek zdrowy nie może być otyły, bo otyłość to pierwszy objaw chorobowy tzw. zespołu metabolicznego. A więc – całkiem po prostu – kogoś, kto ma już objawy choroby (= choroba się już w nim rozwija) nie możemy nazwać zdrowym; byłoby to sprzeczne z LOGIKĄ: nie da się jednocześnie być zdrowym i niezdrowym. [Tak, to właśnie logika odróżnia naukę od poezji].
Z drugiej jednak strony – bycie szczupłym niekoniecznie oznacza bycie zdrowym. Trochę przypomina to logiczną implikację, której strzałka skierowana jest wyłącznie w jedną stronę: ’każda krowa jest zwierzęciem’, ale (!) ’nie każde zwierzę jest krową’.
O tym, że nie każda osoba szczupła jest zdrowa – najlepiej przekonują nas efekty działań tzw. diet odchudzających. Np. twórca diety MMM (metoda Michel’a Montignac’a) stosując swoją własną metodę przez 20 czy 30 lat był szczupłym, zgrabnym mężczyzną. Pozostając szczupłym i zgrabnym mężczyzną… zmarł na raka prostaty w wieku lat 66 (w roku 2010).
Istnieje ogromne prawdopodobieństwo – graniczące z pewnością – że Montignac sam zafundował sobie chorobę swoją własną metodą odchudzania. Do dziś pamiętam chwilę, w której przeczytałem w książce Montignaca takie oto zdanie: ’Oddajmy hołd serom!’; przypominam, że najbardziej spójnym związkiem pomiędzy odżywianiem a rakiem jest właśnie NABIAŁ. (czytaj: Rak prostaty i mleko.)
Podsumowując:
Dietetyka jest dziedziną medycyny, a więc jej celem jest zdrowie. Nie chodzi o bycie szczupłym. Nie to jest celem. Celem jest bycie ZDROWYM.
* *
Teraz trzeci błąd:
Ad. 3.
ODŻYWIANIE
Czy dietetyka jest nauką o odżywianiu?
To czym jest w takim razie ’Fizjologia i Biochemia Procesów Odżywiania’. Po co dublować coś, co już istnieje?
Aby uzmysłowić sobie w pełni – dlaczego dietetyka nie może być nazwana nauką o odżywianiu, spróbuj wyobrazić sobie… Podziemną Akademię Assasin’ów Skrytobójców, a konkretnie – Dziekanat Wydziału Trucizn i Używek Ostatecznych. Przecież tam – również muszą mieć taki przedmiot jak Fizjologia i Biochemia Procesów Odżywiania.
Czym różni się wydział dietetyki od wydziału trucizn? CELEM!
Celem truciciela jest 'ZABIĆ’.
Celem dietetyka – 'LECZYĆ’, przywracać zdrowie.
* *
Właściwa definicja dietetyki
Aby ją sformułować – przyjrzyjmy się definicji medycyny. Zawiera dwa elementy: zakres i cel:
Medycyna jest nauką, której zakresem jest wiedza dotycząca ZDROWIA i CHOROBY, celem zaś – zachowywanie lub przywracanie zdrowia albo – patrząc z odwrotnej perspektywy – unikanie lub leczenie choroby.
Zgodnie z klasyczną strukturą definicji, musi ona zawierać GENUS PROXIMUS (dziedzinę wyższą, nadrzędną – tę, do której należy dziedzina definiowana) i DIFFERENTIA SPECIFICA (różnica gatunkowa) – coś, co odróżnia definiowaną dziedzinę od innych ‘bratnich’ dziedzin, leżących na tym samym poziomie, a więc należących do tej samej dziedziny wyższej.
Dziedziną medycyny jest np. ‘chirurgia’. Definicja chirurgii brzmiałaby tak:
(Najpierw określamy GENUS PROXIMUS:)
Chirurgia jest dziedziną medycyny, a więc jest nauką o przywracaniu zdrowia / leczeniu choroby…
(i teraz będzie DIFFERENTIA SPECIFICA:)
która leczy za pomocą narzędzia jakim jest (trywializując) SKALPEL.
Analogicznie – definicja dietetyki:
Dietetyka jest dziedziną medycyny,
która leczy za pomocą żywienia
Zwróć uwagę na to, że (!) o dietetyce NIE MOŻNA powiedzieć, że jest 'nauką o żywieniu’ – tak samo, jak nie można o chirurgii powiedzieć, że jest 'nauką o skalpelu’. Żywienie – to jedynie narzędzie:
Dietetyka LECZY żywieniem
I to jest istota sprawy! Nie: ”odchudza”, Nie: ”wylicza wartości odżywcze”, tylko: L E C Z Y, a więc zamienia chorego => zdrowego.
C D N